Co roku członkowie Kurii Generalnej rezerwują czas, by wspólnie odbyć rekolekcje zakonne…
Asyż. Co roku członkowie Kurii Generalnej rezerwują czas, by wspólnie odbyć rekolekcje zakonne. W tym roku wybór miejsca na te ćwiczenia duchowe padł na Asyż i rzeczywiście był to wybór optymalny. To tutaj wydarzyła się historia Biedaczyny i tu wszystko o nim mówi, i wszystko odnosi się do niego. Asyż jest więc faktycznie idealnym miejscem do słuchania i modlitwy dla każdego franciszkanina.
To właśnie w Asyżu, w Domus Laetitiae, który jest Centrum Duchowości należącym do Braci Kapucynów z Umbrii i który został niedawno gruntownie odnowiony, grupa 25 Braci z Kurii odprawiła coroczne rekolekcje w dniach od 17 do 22 marca tego roku. O poprowadzenie rekolekcji został poproszony br. Gaetano La Speme, 44-letni minister prowincjalny Prowincji Syrakuz (Sycylia), ekspert w dziedzinie teologii biblijnej. Głębia i kompetencja, a także elegancki styl oraz czysty i spokojny głos kaznodziei sprawiły, że faktycznie dobrze spełnił swoje zadanie. Jego codzienne medytacje nieustannie podążały za nauką Ewangelii: często wertował strony Pisma Świętego, zawsze trafnie i oryginalnie czytając i stale aktualizując treści.
Tematem spotkań był styl Jezusa: słuchanie Jego Słowa, a zwłaszcza fragmentów Ewangelii.
Tytuły medytacji zaproponowanych przez kaznodzieję brzmiały następująco: Chodzenie z Jezusem po ludzkich drogach; Jezus i drugi człowiek; modlitwa Jezusa, modlitwa Franciszka, nasza modlitwa; spotkanie Jezusa z cierpieniem; Jezus i jego relacja z ubogimi; Jezus i konflikty; doświadczenie św. Franciszka na podstawie niektórych tekstów źródłowych.
Tytuły refleksji są wystarczające, aby zrozumieć i docenić ich piękno, które uczestnicy zapamiętają na długo.
Aby jeszcze bardziej wzbogacić konferencje, uczestnicy mieli możliwość odwiedzenia najważniejsze miejsc, drogich św. Franciszkowi: Eremu w Carceri, Rivotorto, Santa Maria degli Angeli, San Damiano, bazyliki Świętego Franciszka itp. Każde miejsce z jego wezwaniami i bogactwem duchowych skarbów stanowiło kontrapunkt dla codziennych medytacji.
Pobyt w Domus Laetitiae był naprawdę czasem radości i pokoju, miejscem, z którego instynktownie można podziwiać czarujące piękno krajobrazu, które rozpościera się stamtąd, aby chwalić Pana ze św. Franciszkiem – „Bądź pochwalony mój Panie!”.